Prawa zwierząt

Savoir vivre i futra

Mój post zatytułowany „Proletaryzacja” zaowocował repliką na blogu Pana Stanisława Krajskiego – „Savoir vivre, idea postępu i nowa klasa średnia”.

Zasadnicze dyskusje z konserwatystami, jak i z ateistami, są generalnie ponad moją cierpliwość. Z przyczyn światopoglądowo-zdroworozsądkowych: jestem agnostyczką.

Co do futer.

Od kiedy wynaleziono odpowiednie tworzywa syntetyczne, nie ma potrzeby zabijania zwierząt na futra. (Już wcześniej można się było bez tego obejść.) Teraz jest to niemoralne. Dzięki postępowi zmieniły się podstawy funkcjonowania człowieka w środowisku naturalnym.

A skoro niemoralne, to już nie savoir vivre tylko obrzydliwy snobizm.

Rene Magritte - "Fałszywe lustro"
Rene Magritte – „Fałszywe lustro”

11 myśli w temacie “Savoir vivre i futra

  1. Zgadzam się z Tobą co do futer, bo zwyczajnie ich nie lubię. Ale co z innymi wyrobami kaletniczymi? Czy nosisz również buty ze skóry syntetycznej?
    Piękny obraz. 🙂

    Polubienie

    1. Wyroby kaletnicze i buty wykonywane są głównie ze skóry bydlęcej, cielęcej i świńskiej. Zwierzęta hoduje się na mięso i mleko. Skóra jest jakby „produktem ubocznym”. Ludzie (nie wszyscy) muszą jeść mięso – z nawyku, ze względów zdrowotnych. Na razie przynajmniej. Natomiast zupełnie można się obejść bez futer i zabijanie tylko na futra (norki, foki i inne) jest niemoralne. Mamy grube wełniane płaszcze, ocieplane ortaliony czy nawet sztuczne futra.

      Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  2. Czy jak ktoś unika cielęciny, wołowiny, wieprzowiny i drobiu, natomiast zjada ryby i owoce morza, to konsumuje zwierzęta – czy ich nie je? Wydaje mi się, że czy tak, czy siak, traktujemy zwierzęta przedmiotowo. 😦

    Polubienie

  3. Zjada zwierzęta. Ale nie zabija ich dla przynależności do warstwy bogatszych ludzi noszących futra, tylko dla wartości odżywczych, czasem niezbędnych.

    Polubienie

  4. Zasadnicze dyskusje z konserwatystami, jak i z ateistami, są generalnie ponad moją cierpliwość. Z przyczyn światopoglądowo-zdroworozsądkowych, gdyż jestem agnostyczką.

    Nie wydaje się, by dyskusja z myślącymi odmiennie była kontrproduktywna. Ważne by obydwie strony były otwarte na argumenty. Ciasnota umysłowa nie przynależy poglądom, a ludziom raczej.

    Polubienie

    1. Ateiści, na jakich natrafiam w sieci, są zwykle nawiedzeni, a czasem nawet agresywni. Podobnie bywa z konserwatystami – ortodoksyjnymi katolikami, protestantami czy innymi. Znam ich argumenty, nie tracę już czasu. Zdarzają się wyjątki, dlatego piszę „generalnie”.

      Polubienie

  5. Futro mam po Babci, której nawet nie znałam, bo później się urodziłam. Jak ono do tej pory się trzyma, to nie wiem. Ale to prawda że zakładanie ferm dla futer jest skandalem moralnym. Widziałem szynszyle na wystawie zwierząt hodowlanych, ich życie w klatkach jest już wykroczeniem wobec poszanowania życia. Wszystko jest dostosowane do ilości włosków z jednej cebulki … . Umierałam z przerażenia i przyszła mi myśl – kiedy będą modne torebki, płaszcze z ludzkiej skóry. Przepraszam za ten dramatyzm.
    Serdeczności słoneczne

    Polubienie

  6. Też nosiłam, zdaje się, kiedyś jakieś futerko po matce czy kuzynce. Zbyt mgliste wspomnienie.

    Moja blogowa znajoma Astromaria napisała tekst, w którym znajduje się następujący fragment:

    „Bóg szanuje twoją głupotę. I tworzy świat na twoją miarę.”

    Gdyby Bóg istniał, to by na to nie pozwolił, czyli ateistyczna logika

    Świat będzie taki, jakim go uczynimy. Stosunek do zwierząt jest elementem kreacji świata.

    Serdeczności.

    P.S.
    Tym razem dopadło mnie zmęczenie wiosenne.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.