Sens życia

Miłość i śmierć – cytaty

„Tak wiele rzeczy musi się wydarzyć, aby doszło do spotkania dwojga ludzi.”

/There are so many things that have to happen for two people to meet./

„Jakaś liczba jest ukryta w każdym akcie życia, w każdym aspekcie wszechświata. Fraktale, materia – liczba krzyczy, aby coś nam powiedzieć… Liczby są drzwiami do zrozumienia tajemnicy większej od nas.”

/There is a number hidden in every act of life, in every aspect of the universe. Fractals, matter– there is a number screaming to tell us something… Numbers are a door to understanding a mystery that is bigger than us./

„Ile żyć przeżyliśmy? Ile razy umarliśmy? Podobno w chwili śmierci tracimy 21 gramów naszej wagi. Każdy. Co zmieści się w 21 gramach? Co tracimy? A kiedy tracimy 21 gramów? Co tracimy razem z nimi? Co zyskujemy? Co zyskujemy? 21 gramów. Tyle waży garść dwugroszówek, tyle waży koliber. Cukierek. Ile waży 21 gramów?”

/How many lives do we live? How many times do we die? They say we all lose 21 grams… at the exact moment of our death. Everyone. And how much fits into 21 grams? How much is lost? When do we lose 21 grams? How much goes with them? How much is gained? How much is gained? Twentyone grams. The weight of a stack of five nickels. The weight of a hummingbird. A chocolate bar. How much did 21 grams weigh?/

— cytaty z  filmu „21 gramów” (2004), mówi Sean Pean

„W chwi­li, gdy poczu­jesz w ser­cu miłość i doświad­czysz jej głębi, od­kry­jesz, że dla ciebie świat nie jest już ta­ki sam, ja­ki był do tej pory.”

„Człowiek, który wie, że milczy, który wie, że kocha, nie wie, ani co to jest milczenie, ani co to jest miłość.”

„Tylko fragmentarycznie znamy tę niezwykłą rzecz zwaną życiem (…) Znasz reakcję na miłość, ale reakcja nie jest miłością. Na tej samej zasadzie, nie wiesz czym jest śmierć. Znasz tylko reakcje na śmierć, a pełną głębię i znaczenie śmierci odkryjesz dopiero, gdy wszelkie reakcje ustaną.”

– Jiddu Krishnamurti (1895–1986), hinduski filozof

John Atkinson Grimshaw, jesienny park
John Atkinson Grimshaw – „Stapleton Park Near Pontefract”
Sens życia

Myśli krótkie, wiosenne

Moje zdania-myśli, które na przestrzeni kilku tygodni umieściłam w pewnym serwisie z cytatami (pierwsza napisana 7 marca, ostatnia 6 maja).

***
Praw­dzi­wa miłość jest tyl­ko jed­na w życiu.

Od­po­wie­dzial­ność jest ważniej­sza od miłości. Także od miłości własnej.

Nic nie roz­wiąże prob­le­mu prze­mocy na tym świecie.

Smut­ni są solą tej ziemi.

Żad­ne­go ce­lu. Cza­sami sa­mo trwa­nie na­biera sen­su. Gorzej, gdy chodzi wyłącznie o przetrwanie.

Boję się, że za bar­dzo przyz­wyczaję się do te­go dziw­ne­go świata. Trud­no będzie odejść.

Nicze­go nie ma­my, dopóki Ko­goś nie mamy.

Człowie­czeństwo ja­ko pos­kro­miona zwierzęcość, czy­li niebyt.

Słod­ki maj. Gorzka po­goda na miłość.

Gdy się wypłacze wszys­tkie łzy, uchodzi życie.

Beczka so­li, a cza­sem beczka łez.

Głębo­kie uczu­cia wy­rażamy prosto.

Autor: Dariusz Twardoch (2004)
Autor: Dariusz Twardoch (2004) – Foto: galeriatwardocha.pl
Bez kategorii

Cytaty o miłości

Albert Einstein

Miłość niesie ze sobą wielkie szczęście, o wiele większe od bólu, który przynosi tęsknota.

Antoine de Saint-Exupéry — „Mały Książę” 

Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: „Na którejś z nich jest moja róża…”.

Antoine de Saint-Exupéry

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie.

czerwona róża w szklanej kuli

Paulo Coelho — „Alchemik”

Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.

Paulo Coelho — „Czarownica z Portobello”

[…] ale prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę.

Bez kategorii · Film

Walentynki

O miłości trudno mówić, jeszcze trudniej pisać.
Pisać o jej istocie, sensie i sile.
Chętnie się ją obserwuje. W filmie, literaturze i w życiu.
A najlepiej przeżyć ją samemu. I na stałe wpleść w swoją egzystencję.
To też nie jest proste.

Walentynki, Miś, Serce
źródło grafiki

Bez kategorii · Muzyka

Piosenki na Walentynki

Przy okazji Walentynek, przypomnienie dwóch piosenek z czasów, gdy śpiewanie znaczyło śpiewanie.

Charles Aznavour „She” (1974)

Nat King Cole „Mona Lisa” (1950)

Bez kategorii

Blaszane ludziki

— „Wie pan, ja jestem taka inna”…
— „Wiesz, miałam taki dziwny sen. Śniło mi się bardzo dziwne schronisko”…
— „Czy wierzysz, kochany w świat blaszanych ludzików?”
— „Wiesz, gdy byłam taką małą, malutką dziewczynką, pragnęłam zamieszkać na księżycu, zupełnie sama”.
Tak albo podobnie brzmiały wyznania dziewczyn z drugiej połowy lat pięćdziesiątych. Chłopcy nie tylko brali je na serio, ale jeszcze odpowiadali na nie równie niewinnymi bzdurami, (…)

(fragment książki „Szpetni czterdziestoletni” autorstwa Agnieszki Osieckiej)

Jak widać na obrazku, świat blaszanych ludzików istnieje… W każdym razie romantycy XXI wieku czasem uciekają do niego w myślach.

Ten świat kojarzy mi się z sennym filmem w konwencji science-fiction, oglądanym bardzo dawno temu. I nie chodzi o „blaszane ludziki” typu Robocop czy Terminator, ale o coś w poetyce zbliżonej do tego obrazka. Może nawet widziałam niejeden taki film? A może to tylko fałszywe wspomnienia.

***
Blaszany ludzik solo pojawił się w powieści, i w filmie, „Czarnoksiężnik z krainy Oz” (Blaszany Drwal). Film z roku 1939 był niesamowity, ale to już zupełnie inny klimat.

i can make him love me / explodingdog /naprawia robota/
i can make him love me
„Mogę sprawić, że on mnie pokocha.” (gra słów: make = robić)

Oryginał obrazka>>

Rainer Maria Rilke · Wiersze znanych

„Zgaś moje oczy” Rilkego

Zgaś moje oczy: ja cię widzieć mogę,
zamknij mi uszy, a ja cię usłyszę,
nawet bez nóg znajdę do ciebie drogę,
i bez ust nawet zaklnę cię najciszej.
Ramiona odrąb mi, ja cię obejmę
sercem mym, które będzie mym ramieniem,
serce zatrzymaj, będzie tętnił mózg,
a jeśli w mózg mój rzucisz swe płomienie,
ja ciebie na krwi mojej będę niósł.
.
napisał Rainer Maria Rilke
tłumaczył Mieczysław Jastrun

płatek tulipana, foto
(c)Tomo.Yun (www.yunphoto.net/pl)

Literatura

Tragiczne muzy

Obejrzałam „Sylvię”, film o smutnym życiu amerykańskiej pisarki Sylvii Plath. Życiu, na którym bardzo zaważył jej całkiem nieszczęśliwy związek z poetą Tedem Hughesem. Z twórczości Plath znam tylko „Szklany klosz”, depresyjną, na poły autobiograficzną powieść i może jeszcze jakiś wiersz. W czasie oglądania „Sylvii” przypomniałam sobie inny smutny film, o innej chorej towarzyszce innego wielkiego poety, o pierwszej żonie T. S.  Eliota –  Vivienne Haigh-Wood („Tom i Viv”). Podobne poświęcenie własnych ambicji, czy nawet całego swojego losu, dla kariery ukochanego mężczyzny – geniusza poezji.

Takie kobiety, chore nerwowo czy psychicznie, nie powinny były wiązać się z egotycznymi geniuszami. Wiązały się jednak. Dlatego, że były chore, neurotyczne, zagubione i nie wyczuwały zagrożeń, jakie niosły osobowości ich ukochanych. Te gorąco-zimne związki to chyba najgorsze, co mogło się przytrafić i Sylvii, i Vivienne. Zapłaciły za nie nasileniem się problemów duchowych, cierpieniem i straszną śmiercią.

„Czerwiec 1962 był początkiem końca małżeństwa Sylvii Plath i Teda Hughes, który zakochał się w Asii Wevill, która kilka lat później popełniła samobójstwo w identyczny sposób, jak Sylvia Plath.
W 1962 doszło między małżonkami do separacji; poetka przeniosła się z dwojgiem dzieci (Friedą i Nicholasem) ze wspólnego domu w hrabstwie Devon do Londynu. Zamieszkała w domu po W. B. Yeatsie. (…) Poetka brała wówczas leki przeciwdepresyjne, które jednak przyniosły odwrotny od zamierzonego skutek. Schorowana i cierpiąca na brak pieniędzy, Sylvia Plath popełniła samobójstwo przez zatrucie gazem. Dzieci zamknęła w dobrze wentylowanym pokoju, zostawiając im śniadanie.”

Fragment artykułu o Sylwii Plath w Wikipedii

„Drugą tragiczną postacią była Vivienne Haigh-Wood, pierwsza żona wielkiego poety Tomasa S. Eliota. (…) Okazuje się, że była nie tylko żoną i muzą pisarza, ale i jego menedżerką oraz redaktorką jego tekstów, co więcej, wiele z jego wierszy nosi tytuły przez nią nadane. Ona mobilizowała go do pisania. Wpadała w furie, gdy zajmował się rzeczami niezwiązanymi z poezją. Dbała o niego i jego talent, choć sama też była obdarzona przez muzę Euterpe – muzę poezji lirycznej. Gdyby nie Viv, Eliot na pewno nie zostałby poetą tej wielkości. (…) Została siłą zamknięta w zakładzie i tam zmarła. Nie odwiedzał jej prawie nikt. Nigdy nie odwiedził jej również Eliot, który zdążył nie tylko przy niej i dzięki niej stać się sławą, ale także zagarnąć jej majątek powołując się na chorobę psychiczną żony i nią wywołaną niezdolność do dysponowania ogromnym rodzinnym majątkiem.”

Fragment artykułu Emilii Be. pt. „Stłumiona kobiecość” ze strony ithink.pl

Wielcy mężczyźni są zwykle bardzo egoistyczni. Przeciętni mężczyźni też często są tacy. Poświęcanie się dla kogoś jest bardzo kobiece. Może właśnie zbyt kobiece, aby leżało w naturze mężczyzn, aby nie przychodziło im z trudem. Szkoda. Gdyby było inaczej, świat byłby piękniejszy. Ale czy byłby to ten sam świat?

belljar-szklany-klosz

Literatura

Opowiedz mi o swoich oczach

Fragment opowiadania o miłości mężczyzny, który stracił wzrok:

Zaczęła mówić o pogodzie, lękała się bowiem, żeby jej znów nie poprosił, by opowiadała o sobie. Nie miała do tego najmniejszych zdolności. Przyjemność sprawiało jej, kiedy o niej opowiadał, uśmiechała się wtedy ironicznie, ale słuchała z zadowoleniem… I jeszcze gdzieś głęboko nurtował ją lęk, którego istnienie kobieta usiłowała zataić sama przed sobą… Czekała na chwilę, w której on zapyta, dokąd to odeszła od niego na całe dwa długie lata… Ależ nie, on nie mógł pozwolić sobie na takie pytanie, nigdy nie poniżył się do tego, by się wywiadywać, jak tam nazywał ją ktoś inny, jakimi słowami mówił o jej oczach, ustach, plamkach. Były to całkiem inne słowa, może nie takie piękne jak jego, ale tamten drugi też mówił o oczach, o plamkach, bo w końcu wszyscy mężczyźni są banalni i lubią się powtarzać. Ogarnęła ją jakaś litość nad jego uczuciem, aż musiała sobie powiedzieć: „Skąd ta litość, przecież nie o to chodziło…”

(„Opowiedz mi o swoich niebieskich oczach”, Jewhen Hucało, tłum. Jerzy Litwiniuk)

Litość nie jest dobrym początkiem miłości. Zwykle to się źle kończy, głównie dla osoby litującej się. Niemniej, wiele kobiet nie umie kochać inaczej jak tylko poprzez litość. Ale któremu mężczyźnie nie przeszkadzałby fakt, że ktoś jest z nim z litości? W tym opowiadaniu było inaczej, litość przyszła później.

Kobieta w oknie - Isabelle Adjani